Źródło: www.dekor-gifts.eu/oferta/dewocjonalia/figury-swietych |
Jako franciszkanin przyjął
imię Antoni, pod którym jest powszechnie znany. Jako członek
Zakonu Braci Mniejszych studiował Pismo Święte i zajmował się
pracą duszpasterską. Antoni otrzymał od Boga szczególny dar
umiejętności podrywania tłumów swym talentem oratorskim. Głoszone
przez niego kazania zdobyły wielką sławę.
W niedługim czasie podjął
podróż do Maroka by wzorem swych poprzedników nauczać
niewiernych. Nagła choroba udaremniła jego wyprawę. Tymczasowo
osiadł we włoskiej miejscowości Forli, gdzie zajmował się
ubogimi z przytułku. Potem został wysłany do głoszenia Słowa
Bożego w Lombardii. Następnie splótł swe losy z francuskimi
miastami Tuluza i Montpellier, w których wykładał na
uniwersytetach.
Papież Grzegorz IX
dostrzegł jego talent oratorski nazywając jego kazania szkatułką
Biblii i przykazał mu pisanie kazań na dni świąteczne. W 1227
został mianowany prowincjałem regionu Emilia-Romania i przez trzy
kolejne lata pisał kazania niedzielne, do momentu aż papież nie
zwolnił go z tego obowiązku.
Resztę swych dni spędził
w klasztorze Świętej Marii w Padwie gdzie zmarł w 1231 roku na
puchlinę wodną w wieku zaledwie 36 lat.
Św. Antoni jest
przedstawiany z Dzieciątkiem Jezus na rękach ponieważ wierzy się
iż pewnej nocy Bóg przyszedł do niego pod postacią dzieciątka i
ucałował go. Do jego symboli i atrybutów zaliczamy również
księgę, lilię, serce, ogień (symbol gorliwości), chleb, osła i
rybę.
Św. Antoni został
kanonizowany 30 maja 1232 roku przez papieża Grzegorza IX, gdy nie
minął jeszcze nawet równy rok od jego śmierci. Jest to najkrótszy
przewód kanonizacyjny w historii Kościoła Katolickiego.
Św. Antoni dzierży
patronat przede wszystkim nad osobami i rzeczami zaginionymi, a
ponadto nad wieloma kościołami, parafiami i miastami, dziećmi,
górnikami, małżeństwami, narzeczonymi, położnicami, ubogimi i
podróżnymi.
Postać św. Antoniego
znajdowała się na pierwszym herbie górnośląskich Świętochłowic,
z którego zniknęła po wojnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz