Adoracja świętych nie jest typową dla całej wiary chrześcijańskiej praktyką. To właściwość głównie Kościoła Katolickiego oraz Kościoła Prawosławnego. Przyznanie statusu świętego osobie jest określoną odmianą uczczenia jego wysiłków i pokazania go jako wzór dla innych. Trzeba przy tym wskazać uwagę, że kult świętych wystąpił niejako oddolnie, w pierwszych wiekach rozprzestrzeniania się Chrześcijaństwa. Nie każdorazowo ekspansja ta miała kierunek zupełnie przyjazny, co nie wypływa jednak z wyrazu religii jako takiej natomiast politycznych planów monarchów, którzy rozpowszechniali tę wiarę we własnych państwach, a których światopogląd oraz ideologia były nadal na wskroś pogańskie.
Podobnie było z
początkowymi wyznawcami. Aczkolwiek Kościół zazwyczaj starał się
utrzymać jednolity porządek religii to jednak ludzie, którzy
przyzwyczajeni byli do dotychczasowych obrządków przenosili swoje
postępowania na nową religię. Chrześcijaństwo jest wiarą o
zgoła mentalnym charakterze, pomimo to pionierscy wyznawcy pożądali
określonych fizycznych objawów religii. Funkcję taką realizowały
dewocjonalia. Wyrażenie dewocjonalia czerpie z łac. „devotus”,
czyli poświęcony. Za sprawą dewocjonaliów pierwsi chrześcijanie
w Europie umieli w przystępniejszy sposób czcić nową religię.
Analogicznie sprawa się
ma ze świętymi. W epoce pogaństwa za każdą strefę życia
odpowiadał inny bożek. Uczynienie świętych opiekunami
poszczególnych sfer egzystowania w pewnym wydźwięku odnosi do tych
tradycji. Łatwiej było komuś kto miał mnóstwo bogów połączyć
niektóre dziedziny egzystowania z określoną postacią świętego
aniżeli z wszechmocnym Bogiem, jaki jest niewidoczny i odpowiada za
wszystko. Ludzie potrzebowali określonej wizualizacji dla swej nowej
religii i taką rangę jęły realizować figurki świętych.
Dewocjonalia wespół ze statuetkami świętych były postrzegalnymi
obiektami, na których wygodnie było skoncentrować koncentrację w
trakcie modlitwy. Takie porządki utrwaliły się w obrzędowości i
równorzędną misję wypełniają dewocjonalia i figury świętych
aktualnie, mimo że w zasadzie moglibyśmy się bez nich obyć.
Wzorce kulturowe pozostają w nas niemniej na tyle intensywnie, iż
ciągle korzystamy z dewocjonaliów i figur świętych w trakcie
sprawowania rytuałów sakralnych.
Od epoki Odrodzenia kiedy
to twórcy odzyskali w końcu wprawę antycznych mistrzów rekwizyty
takie stawały się coraz idealniejsze i aktualnie zabytki sakralne
są najurodziwszymi przykładami sztuki nowożytnej. Jakże ubogie
było by nasze dziedzictwo kulturowe gdyby nasi przodkowie nie
potrzebowali dewocjonaliów i figur świętych do celebrowania
obrządków obrzędowych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz